Alfey - bransoletka czy naszyjnik?

Pamiętacie leśną, elficką broszkę Alfey? To jedna z moich ulubionych, dlatego chciałam zrobić coś w podobnym klimacie. Idealnie pasował mi projekt Eweliny Rząd (SAADIA) z sutaszowego wyzwania Lift Summer Craft. Chociaż pomysłów mi nie brakuje, to szycie według wzoru Eweliny sprawiło mi ogromną przyjemność, ponieważ jej prace uwielbiam.

A teraz pytanie - bransoletka czy naszyjnik? Ktokolwiek zapragnie nosić Alfey, zdecyduje sam :) Według projektu jest to bransoletka - owijając kilkukrotnie skręcany sznureczek wokół nadgarstka otrzymasz dopasowaną bransoletkę. Jednak ten właśnie sznureczek ma obwód wystarczający, żeby zarzucić sobie na szyję i nosić jako długi wisior w elfickim stylu. Your choice :)

Projekt został wykonany z metalizowanych sznureczków sutasz, ponadto każdy element pomiędzy sznureczkami jest inny: kwiat fimo, szklany kaboszon opleciony koralikami, akrylowy kamyczek, kocie oko oraz koralik millefiori. Tył w podszyty naturalną skórką w kolorze brązowym.

Tak wygląda wyzwaniowy projekt:

Salina i Hundis - sutasz na miętowo, part 2

Oto i pozostałe dwa moje miętowe pomysły.

SALINA - kolczyki z sutaszu.

Znów mięta z jagodami, a na dodatek niezapominajka w środku, mój ulubiony letni kwiatuszek. Szklane kaboszonki przygotowałam sobie już dawno temu i chyba czekały na lato. A co tam, też je zgłaszam do letniego wyzwania Kreatywnego Kufra.

HUNDIS - kolczyki z sutaszu

Delikatna zieleń z kryształkami Swarovskiego, z dodatkiem koralików toho i srebra.

I jeszcze jedno :) Już niedługo kończy się trzeci etap konkursu Royal Stone, w którym bierze udział moja bransoletka-gejsza Sayuri. Żeby miała szansę na wyróżnienie, potrzebuje dużo polubień na Facebooku, więc mam prośbę - jeśli choć trochę Ci się podoba, poświęć jej kilka kliknięć i polub w albumie konkursowym. Wystarczy klik TUTAJ i polubić. Z góry dziękuję! :)

soutache earrings

pendientes de soutache

Jorgina, Dyrleif i Soley - sutasz na miętowo, part 1

Po ciemnych, wieczorowych kolorach Ingrid dla odmiany musiałam wziąć coś lekkiego na warsztat, wybrałam miętę. I jak zaczęłam szyć, tak nie mogłam skończyć. Dziś pokażę Wam pierwsze trzy pary letnich, miętowych kolczyków.

JORGINA - kolczyki z sutaszu

Delikatna zieleń połączona z turkusem i złotymi akcentami. Głównym elementem kolczyków są szklane guzikowe kaboszonki z Qualcosa.pl, które coraz bardziej lubię. Do tego łezki turkusowe i dużo koralików. Tył wykończony sztuczną skórką w w delikatnym beżu.

 

DYRLEIF - kolczyki z sutaszu

Dziwny, całkiem asymetryczny, zabałaganiony wzór. Uwielbiam miętowo-jagodowe połączenie i okazało się, że crystal AB świetnie z nim współgra. Wykorzystałam trójkąty Swarovskiego, taśmę cyrkoniową Preciosa, koraliki fire polish, toho i dagger. Tył podszyty sztuczną skórką w kolorze beżowym.

SOLEY MINT - kolczyki z sutaszu

I na koniec wzór już znany i dosyć popularny, u mnie pojawia się jako seria Soley, tym razem w wersji miętowej. Niewielkie kolczyki z łezką turkusu i koralikami, tył osłonięty kawałkiem sztucznej skórki w kolorze srebrnym.

Na dziś wystarczy, reszta wkrótce. Tymczasem kolczyki Jorgina oraz Dyrleif zgłaszam do letniego wyzwania Kreatywnego Kufra, myślę, że ich orzeźwiające barwy na lato są idealne.

soutache earrings

pendientes de soutache

Ingrid w komplecie - bransoletka i kolczyki

Ciąg dalszy Ingrid - wreszcie mogę zaprezentować. Do naszyjnika zrobiłam kolczyki i bransoletkę. Perełki, łezki howlitu, złote kuleczki, dużo koralików... Krótko mówiąc - na bogato. Bransoletka oraz kolczyki są podszyte delikatną skórką w kolorze czerwonym.

Bransoletka Ingrid

Zgłosiłam bransoletkę do wyzwania Rozkręconych Myśli "Na czerwonym dywanie" 

Kolczyki Ingrid

Naszyjnik Ingrid - więcej zdjęć TUTAJ

Ingrid w komplecie

Ingrid na żywym organizmie

Ingrid - naszyjnik z sutaszu. Konkurs Royal Stone.

Przyszła pora na coś większego, zatęskniłam za dużą formą. Z połączenia czerwieni, granatu i złota powstał naszyjnik, którego centralnym elementem jest fragment grafiki "Kwiaty" Alfonsa Muchy. Dla mnie jednak największą atrakcją tego naszyjnika są taśmy perełkowe z Bazaru Dekoracji i choć na ogół wolę raczej błyszczące rzeczy, to te perełki wydają mi się bardzo eleganckie. A granat i czerwień w złotej oprawie podbiły moje serce.

Zgłosiłam Ingrid do III etapu konkursu kalendarzowego Royal Stone. Żeby mieć szanse na wyróżnienie potrzebna mu jest duża ilość polubień na Facebook'u. Jeśli naszyjnik spodobał Ci się, to będę wdzięczna, gdy klikniesz i polubisz go w konkursowym albumie TUTAJ.

Dodam jeszcze tylko, ze ciąg dalszy nastąpi... ;)